sobota, 27 kwietnia 2013

Rozdział 17

Hermiona



Zaczęła śpiewać anielskim głosem . Chłopacy byli w nią wpatrzeni jak ciele na malowane wrota . Jedynie Liam został nie wzruszony . 
Mówił do chłopaków , ale oni nie odpowiadali , więc spoliczkował ich po kolei . I w końcu się ogarnęli z tego transu . 
-To jest nasza rywalka . Musimy ja pokonać .- Powiedział stanowczo Liam
-Tak jest .- Powiedział Niall 
-Mamy się jej bać ? -  Spytał się Louis 
-No chyba powinniście .- Powiedziała ze srogim wzrokiem Bella 
-Pfff...takiego głosu ? - Spytał się Harry 
-Tak takiego głosu .- Powiedziała Bella 
-Powtórzę to po raz drugi .Może ma dobry głos , ale ma go jeden ,a my o ile umiem liczyć to pięć .- Powiedział Liam
-Skończ już Bella . Chodźcie za mną .- Powiedział James
Poszedł do swojego gabinetu , a chłopacy prosto za nim . Usiadali na kanapie .
-Nie przejmujcie się nią , ona tak co edycje .- Powiedział James
-Okej , o której jutro mamy być w studiu .- Spytał się Zayn 
-Bądźcie na 18 .- Powiedział James 
-To ja po was przyjadę .- Powiedział Louis
-Ćwiczyliście coś w domu ? - Spytał się James
-No pewnie , że nie .- Powiedział Niall 
-Okej . To pokażcie czy zaśpiewacie to tak samo świetnie jak na początku .- Powiedział James
-Dobra dajemy czadu ! - Krzyknął Liam
James usiadł w fotelu , a chłopacy zaczęli śpiewać . James nie mógł od niech oderwać . Zaśpiewali to równie pięknie , a nawet
lepiej niż na początku .
-W macie muzykę we krwi .- Powiedział ze zdumieniem James 
-Wiem .- Powiedział z uśmiechem Niall 
-To tylko po to nas tu ściągałeś ? - Spytał się Zayn
-Tak , chciałem z wami trochę poćwiczyć , ale widzę , że nie musicie .- Powiedział James 
-Okej , to możemy już iść ? - Spytał się Zayn 
-Tak ,widzimy się jutro .- Odpowiedział James 
-Dobra chodźcie się jeszcze z Bellą pożegnać .- Powiedział z radością Zayn 
Wyszli z pokoju , i poszli na scenę , lecz była tam sama Hermiona i kilku tam oświetleniowców . 
-Gdzie jest Bella ? - Spytał się Harry 
-W swoim biurze . A po co wam ona ? - Spytała się Hermiona 
-Musimy się z nią pożegnać .-Powiedział Louis 
-Nie radze wam , ten telefon ja bardzo rozzłościł .- Powiedziała Hermiona 
-Pfff... Nie podlizuj się , bo i tak Cię pokonamy .- Powiedział Niall
-Ja się nie podlizuje tylko was ostrzegam .- Odpowiedziała Hermiona 
-Dobra chodźcie chłopaki .- Powiedział Zayn 
Poszli po schodach na samą góre , weszli do pokoju , który był cały czarny . Przu lustrze stała  Bella jak tylko ich zobaczyła 
rozłączyła się i spytała się chłopaków :
-Co wy tu robicie ? 
-Przyszliśmy się pożegnać .- Powiedział Harry 
-No to do widzenia  widzimy się jutro , oglądać waszą porażkę .- Powiedziała Bella 
-Hahaha chyba twoja .- Powiedział Zayn 
I wyszedł z biura i szedł przez scenę . Hermiona go zaczepiła  i powiedziała 
-I co ostrzegałam was .
-Chyba się podlizywałaś , a nie ostrzegałaś .- Powiedział Zayn 
-Może jej się humor poprawił .- Powiedziała Hermiona 
-Pff... I tak wiem , że nie jesteś prawdziwą Hermoiną . Prawdziwa Hermiona siedzi teraz w Hogwarcie .- Powiedział Niall 
Szli w kierunku drzwi , gadali coś między sobą . Gdy wyszli na dwór , zobaczyli tłum fanek . Cofnęli  się szybko do środka i zawołali ochronę . 
-Skąd one wiedzą , że my tu jesteśmy ?-Spytał się Louis 
-Nie wiem . To jak już tu są to może rozdamy parę autografów ? - Spytał się Zayn 
-TAK . JA KOCHAM MOICH FANÓW ! - Krzyknął Niall 
Wtedy wszedł ochroniarz Steave i powiedział :
-Już są barierki możecie wyjść . 
-Dobra dzięki . To chodźcie chłopaki .- Powiedział Zayn 
Gdy wyszli fanki zaczęły piszczeć . Podeszli do nich dali im autografy , porobili sobie zdjęcia z nimi . Lecz nie dali rady uszczęśliwić swoje wszystkie fanki , bo musieli już jechać . Weszli do vana i Harry zaczął temat :
-To jakie plany na wieczór ?
-IMPREZA ! -Krzyknął Niall 
-To u kogo ? - Spytał się Zayn 
-Może w clubie ? - Spytał się Liam 
-Okej . To poodwożę was do domów . Ogarnijcie się i po was przyjeżdżam .-  powiedział Louis 
-A do jakiego clubu idziemy ? - Spytał się Harry 
-Nie wiem może do Karmy ? - Zaproponował Niall 
-Okej to o 20:00 was zbieram .- Powiedział Louis 
Zayn wyciągnął telefon , a Liam się zapytał :
-Kogo ty masz tam na tapecie ? 
-To jest .....

czwartek, 18 kwietnia 2013

Rozdział 16

Ciekawa propozycja



-Cześć tato .- Powiedział Louis z zaniepokojoną miną .
-Co to za chłopacy ? .- Spytał się tata Louisa 
-Występuje , z nimi w X Factory . Nie pamiętasz mówiłem Ci  .- Powiedział Louis
-A no pamiętam mówiłeś , ale co z nauką ? - Spytał się tata Louisa
-Rozmawiałem z nauczycielami , jestem zwolniony z zadań domowych , kartkówek i sprawdzianów .- Powiedział Louis 
-Zobaczysz , że ci się to odbije na ocenach .- Powiedział tata Louisa ze srogim wzrokiem 
-Tak tato na pewno , jak co chwile . Idź już sobie .- Powiedział Louis 
Garry tata Louisa zamknął drzwi i zeszedł na dół do mamy Louisa 
-Dobra ! Tańczymy dalej ! .- Krzyknął Niall
Puścili jeszcze głośniej muzykę i zaczęli tańczyć wygłupiać się . Louis tańczył ze swoim Kevinem . Nagle do pokoju weszła , 
siostra Louisa Sophie.
-Byłeś u mnie w pokoju ? - Zapytała 
-No byłem potrzebna była mi kartka .- Odpowiedział Louis
-Nie ma sprawy , a teraz mama woła na obiad .- Uśmiechnęła się Sophie i odpowiedziała .
-Powiedz jej , że zaraz zejdziemy .- Powiedział Louis 
Louis zawołał chłopaków i poszli do jadalni . Usiadali na krzesłach . Mama Louisa zaczęła podawać Nugetsy z frytkami . Nagle
Niall zaczął sobie śpiewać coś w rodzaju "Mniam pyszny obiadek " . Potem  przez cały obiad była cisza . Jako pierwszy Louis 
przerwał ta ciszę  . 
-Dobra chodźcie już do vana , bo trzeba już jechać na próbę.
-Ale ja jeszcze jem .- Powiedział z pełnymi ustami Niall
-Zjesz po drodze . Mamo zapakuj mu to do jakiegoś pudełka .- Powiedział Louis 
-Dobrze synku .- Powiedziała mama Louisa 
-Ja jeszcze skocze na górę po telefon .- Powiedział Zayn 
-To weź tez mój ! - Krzyknął Liam 
Zayn pobiegł bo długich schodach . Wziął swój telefon i Liama . Poszedł jeszcze przejrzeć się w lustrze . 
-Schodzisz ?! .- Krzyknął Louis 
-No już schodzę .- Powiedział Zayn 
-My będziemy czekać w vanie .- Powiedział Louis 
Mama Louisa zapakowała Niallowi jedzenie . I poszli do vana . Po 10 minutach czekania , przyszedł Zayn .
-Co tam tak długo robiłeś ? .- Spytał się Harry 
-Poprawiałem fryzurę .- Odpowiedział Zayn
-Wiesz , że w aucie jest lusterko . Dobra jedziemy , bo się spóźnimy . .- Powiedział Louis 
W końcu wyruszyli . 
-Niall jak tam smakuje obiadek ? - Spytał się Harry
-Pycha ! - Krzyknął Niall 
-Skończyłeś już ? .- Spytał się Harry 
-Tak . Louis podasz mi numer do twojej mamy ? .- Spytał się Niall 
-A po co Ci ? .- Spytał się Louis
-No bo muszę jej coś powiedzieć .- Powiedział Niall 
-Masz . Szukaj pod "M" .- Powiedział Louis 
Niall wybrał numer do mamy Louisa . 
-Dzień dobry . Tu Niall dzwonie , żeby powiedzieć pani , że bardzo dobry obiadek .- Powiedział Niall 
-Niall ! Kasa mi leci ! .- Krzyczał Louis
-Proszę pani ja muszę kończyć . Do widzenia .- Powiedział Niall 
Niall rozłączył się i odał telefon Louisowi . Po 5 minutach dojechali na miejsce . Czekał tam na nich tłum fanek i ochrona . 
Gdy tylko wyszli fanki zaczęły piszczeć , a ochrona próbowała je przytrzymać . Pobiegli szybko do środka , tam czekał na 
nich James . 
- Hej .- Powiedzieli wszyscy chłopacy 
-Hej . Mam do was ważne pytanie . Usiądźcie .- Odpowiedział James 
Porozsiadali się na kanapie .
-Co to za sprawa ? .- Spytał się Liam 
-Wpadłem na pomysł , żeby Justin zaśpiewał z wami jutro na żywo . Co wy na to ? - Spytał się James 
-Czekaj musimy się naradzić .- Powiedział Harry 
-Okej .- Odpowiedział James
Chłopacy zaczęli coś między sobą szeptać . Po 5 Minutach Liam wyszedł przedł chłopaków i powiedział :
-Nie chcemy , żeby  Justin z nami zaśpiewał 
Jamesowi otworzyły się usta i powiększyły się oczy . Powiedział :
-Co jak to nie chcecie ? 
-Zdecydowaliśmy , że my chcemy zdobyć uznanie widzów , a nie Justin .- Powiedział Liam 
-Okej jak chcecie , a teraz chodźcie na dół na próbę .- Powiedział James 
Zeszli po schodach na scene , stała tam Bella ze swoją uczestniczką Hermioną . Patrzyła na nich srogim wzrokiem i powiedziała :
-I co boicie się ? 
-Nie czego mamy się bać ? - Spytał się Harry 
-Phi... to wy chyba nie słyszeliście Hermiony głosu .- Powiedziała lekkoważąco Bella 
-No nie słyszeliśmy , może jej głos jest piękny , ale ma go jeden , a my mamy pięc .- Powiedział Niall
-hahahah . śmieszne chcecie ją usłyszeć ? .- Spytała się Bella z uśmiechem na twarzy 
-Jasne ! .- Krzyknęli chłopacy 
-No zaśpiewaj Hermiona .- Powiedziała Bella 
Wzięła mikrofon i zaczęła śpiewać ....

środa, 17 kwietnia 2013

Informacja !

Hej wszystkim już nie długo pojawi się nowy rozdział , a teraz mam do was prośbe . Komentujcie ,  można z anonima . Czy wam się podoba czy nie ;* Dla mnie to duzo znaczy ;)

czwartek, 11 kwietnia 2013

Rozdział 15

Odpowiedź na list  



Louis poszedł do łazienki , wziął  prysznic poprawił swoje włosy i poszedł do swojego pokoju . Poskładał ciuchy , 
włożył je do szafy i zaczął odkurzać . Jak zwykle , zapomniał wrzucić do prania jakąś skarpetke , i wciągną 
ją do odkurzacza . Gdy skończył , usłyszał pukanie do drzwi i krzyknął:
-Już idę ! 
Zbiegł po schodach i poszedł odtworzyć . Gdy tylko otworzył Niall skoczył mu na szyje i powiedział :
-Co na obiad ?
-Nie wiem mama pojechała zawieść Sophie do koleżanki .- Powiedział Louis
-Hmmmm ... - Zasmucił się Niall
-Jak chcesz mogę do niej zadzwonić .- Z uśmiechem odpowiedział Louis
-Tak ! Tak ! .- Krzyczał Niall 
-Dobra spokojnie już dzwonie .- Próbował go uspokoić Louis 
-To chodź na górę . Bo mam tam telefon .- Zawołał Louis
Louis poszedł na górę , a Niall za nim . Weszli do pokoju Louisa . Niall odrazu skoczył na łóżko , a Louis wziął 
telefon i wybrał numer 
-No cześć mamo ! Co dzisiaj na obiad ? Bo przyszedł już Niall i się pyta ? .- Zaśmiał się Louis
Louis zakrył słuchawkę ręką i spytał się Nialla :
-Co chcesz na obiad ? .- Spytał się Louis
-Nie wiem . O ! Nugetsy z frytkami .- Krzyknął Niall
Louis ściągnął rękę z słuchawki i powiedział :
-Nugetsy z frytkami .
Louis wyłączył się . I już miał powiedzieć coś Niallowi , ale przerwał mu dzwonek do drzwi . Niall zerwał sie na 
równe nogi i pobiegł do drzwi , a Louis za nim .Gdy Niall otworzył drzwi , a przed nimi sli chłopaki  z paczką 
chipsów i colą . 
-Wow ! Harry , niemożliwe wstałeś .- Ze zdziwieniem powiedział Louis
-A no widzisz .- Odpowiedział Harry 
-Dobra chodźcie na górę , pomyślimy nad tym listem .- Zawołał Louis
Poszli więc za Louisem , bo długich schodach , minęli pokój Sophie i weszli do jego pokoju . Niall i Harry , odrazu skoczyli na łóżko . Zayn i Liam osiadli na wypoczynku , a Louis na krześle przy biurku . 
-To jak  zaśpiewamy na tym koncercie ? .- Spytał się Liam
-Ja myślę , że tak pomożemy przynajmniej tym dzieciakom .- Powiedział Niall
-No dobra , czekajcie idę po kartę i jakiś długopis .- Powiedział Louis 
Louis zaczął szukać , jakieś kartki i długopisu . Jednak znalazł tylko jakiś ołówek .
-Czekajcie pójdę do Sophie ona na pewno coś ma . - Powiedział Louis
Gdy otworzył drzwi do pokoju Sophie , zobaczył , że cały pokój jest w różu . Louis rzadko tam wchodził , bo Sophie 
mu nie pozwalała . Zaczął szukać w biurku i znalazł jakaś pojedynczą kartkę . Poszedł zpowrotem do chłopaków .
Gdy otworzył drzwi pokoju , zobaczył chłopaków stojących przy jego szafie . 
-Co tam macie ?- Spytał się Louis 
-Tam tam tam dam ! O to sztuczny gołąb ,- Krzykneli wszyscy
-Skąd macie mojego Kevina ? - Spytał się Louis 
-Z szafy . A po co ci wypchany gołąb ?- Spytał się Harry 
-To jest mój przyjaciel Kevin , a teraz chodźcie odpisać na ten list .- Powiedział Louis
Louis poszedł usiąść do biurka , a chłopacy usiedli na łóżko 
-To kto ma zdolności poetyckie ? - Spytał się Louis 
-Ja ! - Krzyknął Niall
-Dobra dyktuj .- Powiedział Niall 
                         Droga Caroline 
                       Będzie to dla nas zaszczytem 
                       wystąpić na tym koncercie.
                       Napisz nam gdzie i kiedy mamy 
                       się stawić . 
                                      One Direction 

-Jestem chłopaki ! - Krzyknęła mama Louisa 
-Dobra mamo ! - Krzyknął Louis 
-Dzień dobry ! Kiedy będzie obiadek ?! - Krzyknął Niall
-Za niecałą godzinkę ! - Krzyknęła mama Louis
-Dobra jak będziemy wracać , to wrzucimy to do skrzynki .- Powiedział  
-Puść jakąś muzykę .- Powiedział Liam 
-A co puścić ? - Spytał się Louis
-Puść ta piosenkę z Project X .- Powiedział Liam 
-Dobra już puszczam .- Powiedział Louis
Louis puścił piosenkę i wszyscy zaczęli tańczyć wygłupiać się . I nagle do pokoju wszedł tata Louisa , ze wściekła miną ....

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Rozdział 14

List

-Uciszcie się James dzwoni ! - Krzykął Zayn 
Wszyscy zamilkli i zwrócili wzrok na Zayna 
-Halo ? - Spytał się Zayn
-Hej ! Tu James . Właśnie dostałem wasze demo !- Powiedział James 
-I jak podoba się ? - Spytał się Zayn 
-Nie .- Stwierdził James 
-Jak to ? Zszokowany Zayn spytał się 
-Żartowałem! Jest świetne !-Krzykną do słuchawki James 
-Dzięki .- Odpowiedział Zayn 
-Jutro o 16: 00 bądźcie w studiu .- Powiedział James
-Znowu ? - Spytał się Zayn 
-Tak ! .- Zezłościł się James 
-Dobra spokojnie będziemy .- Próbując go uspokoić powiedział Zayn 
James , rozłączył się , a Zayn spojrzał na chłopaków i powiedział :
-Jutro o 16 :00 Mamy być w studiu .
-Znowuu... ? - Spytali się wszyscy 
-Niall list do was , chodź tu na dół !- Krzykneła mama Nialla
Niall zeszedł na dół , bo długich kręconych schodach . Wziął list od mamy i szybko pobiegł po schodach , do chłopaków.
-Dobra czytaj ! - Krzyknął Harry
Niall odpakował list i zaczął czytać :
                      Drogie One Direction 
       Mam do was ogromną , prośbę 
       Organizuję koncert charytatywny
       Wszystkie pieniądze przekażemy 
       na szpital dla dzieci , w 
       New Yorku . Mam nadzieje , że 
       się zgodzicie . 
                                                 Caroline 
                                                 Madison 
-Co wy na to ? - Spytał się Niall
-Świetny pomysł .- Powiedział Liam
-Dobra jutro o 12:00 przyjedźcie tym razem do mnie to odpiszemy Coraline . - Powiedział Louis 
-No to jutro u ciebie o 12 :00 ? .- Spytał się Harry
-Tak .- Powiedział Louis
-Jak wstanę to będę .- Odpowiedział Harry 
-Hahhaha śmieszne , masz być i koniec ! .- Zezłościł się Louis
-No dobra .- Powiedział Harry
-Jutro obiad u mnie , a teraz chodźcie ! .- Powiedział Louis
-To ja na 100 % będę ! .- Krzykną podniecony Niall 
W drodze na dół Zayn zaczął się wygłupiać , poślizgną się i zaczął się turlać . Pociągną wszystkich chłopaków , łącznie z Niallem 
, bo poszedł ich odprowadzić . Na dole czekała na nich mama , żeby pożegnać się z chłopkami . Turlając się wylądowali u jej stóp , 
nie zauważając tego zaczęli się śmiać . Wstali i zobaczyli mamę Nialla . Miny im spoważniały .
-Dobra to my idziemy , Do widzenia .- Powiedział Louis
-Do widzenia .- Powiedziała reszta chłopaków . 
Pożegnali się z Niall'em i wyszli z domu i poszli ku Vanie Louisa . 
-Fajni są ci chłopacy .- Z uśmiechem powiedziała mama Nialla
-Wiem mamo , nie musisz mi tego mówić ! .- Powiedział Niall  i pobiegł do swojego pokoju 
Louis wszystkich poodwoził do domów , i pojechał do swojego . Wszyscy , byli tak zmęczeni , że jak tylko weszli do domu , 
poszli spać ...
Nastał poranek , była godzina 9:00 , a słońce mocno świeciło , ptaki ćwierkały , a z dołu domu , rozległ się krzyk:
-Louis ! Schodź na śniadanie ! .- Wołała mama Loisa 
-Już idę mamo !- Odpowiedział Louis 
Zeszedł po schodach , skręcił w lewo i poszedł prosto do kuchni . Tam czekała na niego mama z siostrą .
-Gdzie tata ? .- Spytał się Lou 
-Musiał pojechać do pracy .- Odpowiedziała mama Lou . 
-Znowu ? On cały czas siedzi w tej pracy .- Ze smutkiem , powiedział Louis
-No taka , praca ... Co chcesz na śniadanie ? .- Spytała się mama Louisa 
-Hmmm... Omlet na słodko .- Powiedział Louis
-To ja tez chce ! .- Krzyknęła Sophie 
-Dobra ile chcesz Louis?- Spytała się mama 
-Dwa .- Odpowiedział 
-A ty Sophie ? .- Spytała się ponownie mama Louisa
-Jeden .- Powiedziała Sophie 
Mama usmażyła im omlety . Jak zjedli była gdzieś godzina 10:00 . 
-Louis , idź się ubierz i posprzątaj pokój przed przyjściem chłopaków .- Powiedziała mama 
-Dobrze mamusiu .- Opowiedział Louis
-Ja idę zawieść Sophie do koleżanki .- Powiedziała mama Louisa
Louis dał buziaka siostrzyce na pożegnanie i pobiegł do łazienki ...






środa, 3 kwietnia 2013

Rozdział 13

Fanki i Tour bus

Wyszli ze studia , było tam mnóstwo fanek. Fiona dodała już posta na facebooka . Bob krzyknął , próbując zatrzymać fanki .
-Uciekajcie do Tour Busa !
Zrobili tak jak kazał im Bob. Stanęli przy schodach i obejrzeli się za siebie i zobaczyli tylko głowę Boba , resztę ciała znikło w tłumię fanek . 
- Nie martwcie się o mnie , uciekajcie !-Krzykną Bob 
Weszli do środka i poszli do sypialni Justina . Zobaczyli z okna jak ochrona ratuje Boba z rąk fanek . 
-Dobra chodźcie do salonu .Bob nas dogoni , to nie pierwszy taki przypadek .- Powiedział Justin 
-Mogę skorzystać z toalety ? .- Spytał się Harry 
-Prosto i na lewo .- Powiedział Justin 
Louis i Niall szeptali między sobą i co chwile zerkali na Justina .
-Spokojnie nie krępujcie się . Co chcecie ? .- Spytał się Justin 
-No dobra . Głodny jestem , nie mu tu gdzieś nie daleko mc'donalda ? .- Spytał się Niall
Justin uśmiechną się o klasną w dłonie . Znikąd wyszedł kucharz i spytał się donośnym głosem :
-Co pany podać ?
Wszyscy zrobili wielkie oczy , jedynie Justin siedział jak by nigdy nic i się uśmiechał .
-Nie krepuj się Niall ,mów co chcesz .- Powiedział Justin
-To poproszę Nachos .- Powiedział Niall
-Już się robi .- Powiedział kucharz 
15 minut później nachos'y były już gotowe .
-Pycha ! Spróbujcie ! .- Z pełnymi ustami powiedział Niall 
Poczęstował ich i wszyscy chórem powiedzieli :
-WOW! To jest pyszne !
-Chcecie też ? .- Spytał kucharz 
-Jasne ! .- Krzyknęli
Za 15 minut nachos'y były już gotowe i podane na talerzach .Jednak dojeżdżali już na miejsce . Poprosili więc kucharza , żeby dał im to na wynos . Gdy dojechali na miejsce , pożegnali się z Justinem i wyszli zadowoleni z Tour busa i poszli do domu . 
-Dobra ferajna , chodźcie do pokoju .- Powiedział Niall 
Zayn , Harry i Louis usiadli na łóżku Niall'a .Liam siedział na podłodze i bawił się z kotem , Niall siedział na krześle . 
-Trzeba to jakoś uczcić .- Powiedział Harry 
-Kiedy mamy w ogóle ten występ ? .- Spytał się Louis
Nagle zapadła cisza , kilka sekund potem zaczęła lecieć piosenka Gangam Style . Liam , Harry , Louis i Niall zerwali się na równe nogi i zaczęli tańczyć . Zayn spojrzał na telefon , a na wyświetlaczu pisało James .....

wtorek, 2 kwietnia 2013

Rozdział 12

Ciekawa propozycja 

Gdy weszli , nie musieli się nawet dzielić na role ... Zaśpiewali to tak jak by znali tą piosenkę kilka lat i na wylot.
-Wow ! Świetnie ! Napewno wygracie .- Powiedział Justin 
-Dzięki !.- Powiedzieli chórem .
Poszli do Ronnie'go 
-I jak nam poszło ?-Spytał się Zayn 
-Poszło wam świetnie ! Niech tylko Mike to usłyszy .- Powiedział z entuzjazmem Ronnie
I nagle do studia wleciała z krzykiem córka Mike .
-ONE DIRECTION , ONE DIRECTION !.- Krzyczała Fiona
Chłopcy popatrzyli sie na siebie , a potem na Justina .
-Spokojnie ja tak mam na codzień .- Uśmiechnął się i powiedział Justin 
Fiona podbiegła do nich staneła przed nimi , popatrzyła na nich . Chłopcy zauważyli , że ma łzy w oczach . Była ubrana w 
zwykły czarny t-shirt z napisem 1D . ( Był on chyba napisany farbami) . 
-Hej .- Pomachał jej Harry 
Ta zaczeła piszczeć .
-Uspokuj się ! - Krzykną Mike 
-Mogę się przytulić ? .- Spytała się Fiona 
-Jasne ! .- Powiedział Harry 
Przytuliła się do każdego . Łzy leciały jej z oczu . 
-Dlaczego płaczesz ? .- Spytał się Zayn 
-Bo nie moge uwierzyc , że was widze .- Odpowiedziała Fiona 
Justin usiadł na krześle , i patrzał na nich z niedowieżaniem , nie mógł uwierzyć , że w takim krótkim czasie zdobyli 
taką sławe . Dali dziewczynce , autografy i porobili sobie z nią zdjęcia . 
-Hhahaha ... Musze iść szybko wstawić te zdjęcia na Facebooka .- Powiedziała Fiona .
-Dobra Mike posłuchaj tego .- Powiedział Ronnie
Mike wsuchiwał się i coraz bardziej uśmiechał .
-To wy razem śpiewaliście ? .- Spytał Mike
-Tak .- Powiedział Justin 
-Chcecie kiedyś nagrać duet ? .- Spytał Mike
-Jasne.- Krzykneli chłopaki z Justinem 
-To zapraszam po programie .- Powiedział Mike i odszedł ....









poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rozdział 11

Nagranie



Gdy weszli do Tour busa Justina , byli pod wrażeniem . Było tam Jacuzzi , wielkie łóżko i wiele innych luksusów .
-WOW ! - Powiedzieli 
-No co jak w zwykłym Tour busie.- Uśmiechnął się i powiedział Justin 
-Chodźcie do salonu .- Powiedział Bob 
-To wy tu macie salon ? - Spytał się Zayn . 
-Tak chodźcie ! - Zawołał ich Justin 
Poszli więc za Justinem do salony . Zobaczyli tam cały komplet wypoczynkowy  i Plazme . 
-Siadajcie .- Powiedział Justin 
Z uśmiechem na twarzy , porozsiadali się .
-No więc chcecie , żebym wam nagrał głos ? .- Spytał się Justin 
-No tak . - Powiedział Hazza
-A co ja bym miał powiedzieć ? - Powiedział Justin .
Bob stał cały czas koło Justina z kamienną twarzą , nie spuszczając z niego wzroku.
-No myśleliśmy nad "Never say Never" Spełniajmy nasze marzenia !- Powiedział Niall
-A może "Never say Never , nigdy nie znaczy nigdy ! ".- Zaproponował Justin
-No to jest lepsze .-Powiedział Zayn .
-Fajne masz Nike Zayn .- Powiedział Justin
-Dzięki .- Odpowiedział Zayn
-O już chyba jesteśmy ? .- Krzyknął Justin
Bob przytaknął mu . Poszli więc do studia , nie byli już tak zaskoczeni , ponieważ już tutaj byli , jak czekali na decyzje jurorów
Tam czekał na nich Mike producent i jego asystent Ronnie .
-No siemka , jak tam ? .- Spytał się Justin 
-A no spoko , co cię do nas sprowadza ? -Spytał się Mike .
-Przyjechałem , chłopaką nagrać głos , na wystep .- Uśmiechnął się i powiedział Justin
-Hmmm..... Czyli to ten słynny zespół One Direction ? .- Z powagą na twarzy powiedział Mike 
-Może nie słynny , ale One Direction .- Z uśmiechem powiedział Liam 
-Moja córka was uwielbia! Może was poznać ? .- Spytał z nadzieją Mike 
-Jasne ! .- Krzyknął Louis
-To ja zadzwonie , a wy wejdźcie do środka . Ronnie ustawisz wszystko ? .- Spytał się Mike 
-Jasne !.- Odpowiedział
Justin weszedł do środka i nagrał głos .
-Może zaśpiewacie ze mną "Never say Never " ?.- Spytał się Justin
-Jasne ! .- Krzyknęli chórem 
-To wchodźcie ! ... .- Zawołał ich Justin